Jedzenie|wrzesień 2025
Z okazji Dnia bułeczki cynamonowej – cenionej szwedzkiej tradycji, która honoruje najbardziej lubiany przysmak fiki – zapytaliśmy naszego dyrektora kulinarnego, Martina Berga, o jego ulubione bułeczki, sekret stojący za idealnym wypiekiem i o to, dlaczego „fika” to coś więcej niż tylko przerwa na kawę.
)
)
)
)
„Istnieje tak wiele rodzajów bułeczek cynamonowych, że wszystko sprowadza się do gustu. A potem, oczywiście, do proporcji – jak w wielu innych kwestiach w życiu. Trzeba znaleźć odpowiednią równowagę między słodyczą, rozmiarem i masłem. Ale to, co robi największą różnicę w przypadku każdej bułeczki, to jakość składników. Im lepsze składniki – i kunszt wykonania – tym lepsza bułeczka” – mówi Martin Berg.
„Osobiście lubię te, które robimy w ARKET. Pieczemy je trochę dłużej niż zwykłe bułki pszenne, używając ciasta z masłem, które daje lekko karmelizowany spód. Latem uwielbiam łączyć taką bułeczkę z mrożonym cappuccino – to jak szklanka zimnego mleka dla dorosłych, przywołująca wspomnienia z dzieciństwa”.
„Dla mnie fika to jak mini posiłek. Nie chodzi tylko o to, co jesz i pijesz – chodzi o chwilę, którą dzielisz. Przerwa, podczas której możesz znaleźć czas na nawiązanie kontaktu. Może to być przerwa z kolegami, przyjaciółmi, rodziną, kimkolwiek. To czasami tylko pięć minut, czasami dwie godziny – w zależności od okazji”.
)
)
)
)